Autor |
milk
ProModerator
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Nie 14:40, 24 Sie 2008
|
|
Wiadomość |
|
co do tego czy jest to gothic czy nie to kłucić się z nikim nie chce ale dla mnie jest to symphonic power i w takiej kategorii będę go rozpatrywał
owszem również uważam że do tej pory za bardzo polegali na głosie tarji teraz będą prubowali to zmienić i będą się musieli mocno postarać by to osiągnąć ale nie uważam by anetka była zła tyle że zamiast tego co było wyszedł taki.......
.....popmetal
ps. tak chodziło o kasę
"Otwarty list Tuomasa i reszty zespołu do Tarji: Droga Tarjo, Nadszedł czas by wybrać, czy historia NW skończy się teraz, czy będzie trwać jeszcze długi, długi czas. Pracowaliśmy nad tym przedsięwzięciem przez 9 lat i nie jesteśmy jeszcze gotowi, by je zakończyć. NW to sposób życia, coś, dla czego warto żyć, i jesteśmy pewni, że nie odpuścimy.
Równie pewne jest jednak, że nie jesteśmy w stanie współpracować dłużej z Tobą ani Marcelo. W ciągu minionego roku stało się coś zasmucającego, nad czym rozmyślałem każdego dnia, każdego poranka i każdej nocy. Twoja postawa i zachowanie nie pasują więcej do NW. Ujawniły się w Tobie cechy charakteru, o które nigdy bym nie podejrzewał swojej dawnej, drogiej przyjaciółki. Ludzie, którzy nie rozmawiają ze sobą przez rok, nie mogą należeć do tego samego zespołu.
Jesteśmy zaangażowani w przemysł, w którym kwestie biznesowe są złem koniecznym i czymś, czym cały czas trzeba się martwić. Jesteśmy też zespołem, który zawsze tworzył muzykę z głębi serca, dla przyjaźni i dla samej muzyki. Satysfakcja duchowa powinna być zawsze ważniejsza od pieniędzy! NW jest zespołem, jest emocją.
Dla Ciebie, niestety, biznes, pieniądze i sprawy nie mające żadnego związku z tymi emocjami stały się znacznie ważniejsze. Uważasz, że poświęciłaś siebie i swoją muzyczną karierę dla NW, nie zastanawiając się przy tym jak wiele dał ci ten zespół. Postawę tą udowodniły mi jasno dwie Twoje wypowiedzi w samolocie w Toronto: „Nie potrzebuję więcej NW.” i „Pamiętaj, Tuomas, mogę opuścić ten zespół, kiedy zechcę, uprzedzając cię zaledwie dzień przed tym”. Nie potrafię już po prostu pisać dla Ciebie utworów.
Powiedziałaś sama, że w NW występujesz jedynie „gościnnie”. Teraz ta „wizyta” dobiega końca, NW zaś będzie istniał dalej z nową wokalistką.
Jesteśmy pewni, że to dla Ciebie wielka ulga, podobnie jak dla nas. Wszyscy czuliśmy się źle przez wystarczająco długi czas. Powiedziałaś nam, że bez względu na wszystko, następny album NW będzie ostatnim nagranym z Tobą. Pozostali z nas jednak pragną grać tak długo, jak płonie w nas ten ogień. Nie ma więc też sensu nagrywanie z Tobą kolejnej płyty. Nasza czwórka niezliczoną ilość razy myślała nad sytuacją i uświadomiliśmy sobie, że to właśnie chcemy robić z życiu. To wszystko, co możemy robić. W grudniu 2004, w Niemczech, powiedziałaś, że nie zgadzasz się na tournee jednorazowo dłuższe niż 2 tygodnie. Powiedziałaś też, byśmy zapomnieli o USA i Australii, bo płace są zbyt niskie, a sale koncertowe zbyt małe. W wywiadach wspominałem, że jeśli Tarja odejdzie, będzie to koniec zespołu. Wiem, że wielu ludzi będzie tak myśleć. NW jest jednak obrazem mojej duszy i nie jestem gotów zeń zrezygnować z powodu jednej osoby. Osoby, która pragnie skupić swą kreatywność na innych celach, której system wartości odbiega od mojego.
Nigdy nie przeszkadzało nam, że nie brałaś udziału w pisaniu/aranżowaniu utworów, w ciągu tych 9 lat nigdy nie przyszłaś wraz z nami do studia, by je przesłuchać. Ani to, że w czasie tournee uciekałaś od nas, by spędzać czas z mężem. Jak również to, że byłaś bezdyskusyjnie najważniejszą twarzą zespołu.
Przyjmowaliśmy i potrafiliśmy zrozumieć wszystko za wyjątkiem chciwości, lekceważenia fanów i łamania obietnic. Ustaliliśmy w piątkę, że w latach 2005–2005 NW będzie najważniejszy w naszym życiu. Dla Ciebie wszakże wciąż były ważniejsze inne sprawy. Najjaskrawszym przykładem niech będzie wyprzedany koncert w Oslo, który chciałaś odwołać, bo bardziej zależało Ci na przesłuchaniach do Twoich solowych projektów, spotkaniach z przyjaciółmi i wyjściach do kina. Takich przynajmniej słów użył Marcelo w mailu uzasadniającym odwołanie koncertu. To tylko jeden z wielu przykładów. Nie umiem sobie wyobrazić gorszego egoizmu i lekceważenia fanów.
NW jest sposobem życia i pracą wymagającą wielu zobowiązań. Wobec siebie nawzajem i wobec fanów. Z Tobą w zespole nie możemy dłużej być wierni tym zobowiązaniom.
Głęboko w sercach wciąż nie wiemy, które z Was doprowadziło nas do tej decyzji. W jakiś sposób Marcelo zmienił Cię z przeuroczej dziewczyny, jaką byłaś w divę, która nie myśli i nie zachowuje się tak jak kiedyś. Jesteś zbyt pewna swojej pozycji i tego, że jesteś niezastąpiona.
To oczywiste, że na nas złożysz swój stres i przygnębienie. Myślisz też, że Cię nie szanujemy i nie umiemy wysłuchać. Uwierz nam: zawsze traktowaliśmy Cię z najwyższym szacunkiem jako wspaniałą wokalistkę i przyjaciółkę. Bardzo często w przeciągu ostatnich lat wszystkie plany układaliśmy stosownie do Twoich decyzji. Ty zawsze byłaś tą, która chciała wyższego wynagrodzenia za występy. Postawa „żeby się opłacało i było z tego więcej pieniędzy” najbardziej nas w Tobie rozczarowała.
Życzymy Ci, byś od tej chwili bardziej słuchała swego serca niż Marcelo. Różnice kulturowe w połączeniu z chciwością, oportunizmem i miłością to niebezpieczna kombinacja. Nie zniszcz się.
Nie jesteśmy zbyt dumni z naszej decyzji, ale nie pozostawiłaś nam wyboru. Przepaść między nami jest zbyt szeroka. Decyzję podjęliśmy jednomyślnie we czterech. Minęliśmy punkt, w którym do wyjaśnienia spraw wystarczyłaby rozmowa.
Życzymy Ci wszystkiego najlepszego w życiu i dalszej karierze"
Ten list to tak na wszelki wypadek, jakby ktoś nie czytał
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez milk dnia Nie 14:46, 24 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|