| Autor |
elVedor
ProModerator
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: S(t)olec
Pią 11:48, 12 Cze 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Ojeeejaaaa... Zajebiste! Fajniutka perka z ciekawymi przejściami, od czasu do czasy flażolety na elektryku... Cudo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
| Autor |
elVedor
ProModerator
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: S(t)olec
Pon 17:39, 10 Sie 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Kurde, podobało mi się, zassałem płytkę, po czym poszło w odstawkę... A teraz odkryłem Beehoover na nowo. Zajebisty wokal  Alternatywny rock + brzmienie stonera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Mondo
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Pon 23:42, 10 Sie 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Faajne... agresywne, ze brudnym zacięciem. A pierwsze skojarzenie po usłyszeniu wokalu to A Perfect Circle. Choć chodzi tu bardziej o manierę śpiewu, niż o głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
elVedor
ProModerator
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: S(t)olec
Wto 10:46, 11 Sie 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Tak, ta maniera śpiewu mnie rozpierdala. Przesłuchaj może całej płyty 'The Sun Behind The Dustbin' lub chociaż obczaj to: Yellow mile i to: The sun behind the dustbin (niestety live...)
Nie znajdziesz tak wiele agresji w tych kawałkach. Btw, mi się nieco muza Beehoovera kojarzy z SOADem (przy czem armeńcy z Systemu mogą się schować...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Mondo
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Śro 16:34, 12 Sie 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Ha, faktycznie, gdy pod tym kątem na te utworki spojrzałem to podobieństwo jest wyraźne.
U Beehovera taką chaotyczność (zamierzoną zapewne i przy tym fajnie brzmiącą) słychać. W SOADzie było więcej 'kompozycji'. Że się mogą schować to nie powiem, ale przyznaję że Beehoover się wstydzić w żadnym razie nie musi i nie ma czym.
Yellow Mile robi świetne wrażenie. Zwłaszcza że mi się łezka kręci w oku po SOADzie ciągle 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Ryuk
ProModerator
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olecko
Śro 17:12, 12 Sie 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Rzeczywiście coś z tym SOADem w tym jest xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
elVedor
ProModerator
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: S(t)olec
Śro 21:17, 12 Sie 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Wolę Beehoover na dzień dzisiejszy.
Z SOADem kojarzy mi się głównie zwariowany wokal oraz szalone przejścia między sielanką a napierdalanką. I może coś więcej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szukaj
